PIELGRZYMKA DO FATIMY – ŚWIADECTWA

Witam serdecznie Szczęść Boże! chciałabym się podzielić moim pielgrzymowaniem do Fatimy. Bardzo chciałam pojechać na zorganizowaną przez ks. Cezarego pielgrzymkę, Matka Boska Fatimska jest i była mi bardzo bliska między innymi z powodu nabożeństw które odbywają się w naszej Parafii. Na wyjazd zapisałam się sama ponieważ mój mąż Stanisław, nie mógł pojechać. Od wielu lat wszędzie wyjeżdżamy razem więc trochę było mi smutno. Ale kto wierzy w Boga nigdy nie jest sam, to wielka prawda, której doświadczyłam bardzo mocno w czasie pielgrzymki. Już na samym starcie dostałam od Pana swojego Anioła Stróża w osobie Basi dzięki której przez cały czas, nie czułam się samotnie. W samolocie obok mnie siedzieli Wanda i jej Mąż, pomogli mi we wszystkim co było potrzebne (był to pierwszy mój lot samolotem). Na każdym miejscu doświadczałam pomocy moich drogich” Mrągowiaków”, Dorotki i Piotra oraz innych wspaniałych ludzi.Tyko ludzie kochający Pana Boga mogą być wspólnotą. W samej Fatimie czułam się jak w domu Matki, w czasie wieczornego różańca, który odmawialiśmy z ludźmi z całego świata doświadczyłam piękna tej modlitwy, choć słowa Święta Maryjo ….. były wypowiadane w różnych językach tworzyły przepiękną melodię. Czuło się jedność i ogromną radość że chciałoby się powiedzieć za Św.Piotrem” Panie dobrze że tu jesteśmy”. Dziękuję że tam byłam.

Halina Dytnerska

DSC08162

Jestem czcicielką Matki Bożej Fatimskiej, która jest patronką „Radia Maryja”, a ja słuchaczką od początku powstania radia. Moje nawrócenie oraz wyzwolenie męża z nałogu alkoholizmu i nikotyny przyszło dzięki modlitwie różańcowej. To Maryja wyprosiła u swego syna Jezusa Chrystusa potrzebne łaski. Moim pragnieniem było, żeby być w Fatimie i móc jej podziękować. Na wiadomość od ks. Cezarego, że organizuje pielgrzymkę do Fatimy obydwoje z mężem bardzo ucieszyliśmy się. W drodze do Warszawy podeszłam do Doroty i Piotra chciałam się zapytać jak im się podróżuje, a oni mówią Kaziu mamy do ciebie sprawę zaśpiewasz psalm w Fatimie. Odpowiedziałam tak, ale ogarnął mnie lęk, że ja w Fatimie będę śpiewała psalm. Śpiewałam w samolocie „Bóg jest łaskawy dla swoich czcicieli” (uczyłam się) Psalm zaśpiewałam podczas Eucharystii dziękując Jezusowi i jego Matce Maryi za otrzymane łaski. Mój mąż Grzegorz posługiwał przy ołtarzu był bardzo blisko miejsca objawienia Matki Bożej. To była szczególna łaska dla niego, nosi tą radość w swoim sercu i mówi o tym innym ludziom. Jesteśmy ubogaceni wszystkim co przeżyliśmy i zobaczyliśmy była to pielgrzymka życia. Codziennie o godzinie 21 myślami jesteśmy na apelu w Fatimie. Bardzo dziękujemy ks. Cezaremu za zorganizowanie pielgrzymki oraz spełnienie naszych marzeń.

Kazimiera i Grzegorz

DSC08066

Po wspólnym pielgrzymowaniu do Wilna i Ziemi Świętej w ubiegłych latach, w tym roku 22.06.17r.  nasza wspólnota wsparta przez „sympatyków” DK (39 pielgrzymów i kapłan) wyruszyła do  Fatimy.

Gdy się dowiedziałam, że ks. Cezary Opalach organizuje ten wyjazd stwierdziłam, że lepszego prezentu urodzinowego nie mogłam sobie wymarzyć. Urodziłam się 13.05.1967r. w pięćdziesiątą rocznicę objawień, a w tym roku obchodzimy setną.

Program pielgrzymki był bardzo bogaty, dlatego podzielę się tylko tym, co wywarło na mnie największe wrażenie. Przez dwa dni uczestniczyliśmy w porannej mszy świętej w języku polskim, której przewodniczył i wygłosił homilię ks. Cezary, a członkowie naszej pielgrzymki czytali słowo Boże, śpiewali psalmy, byli członkami służby liturgicznej. Na portugalskiej ziemi, przy Kapliczce Objawień Matki Boskiej Fatimskiej czułam się jak na mszy wspólnotowej, to było niesamowite.  A szczególnie serce drgnęło, gdy w tym miejscu w dniu swoich imienin Janek ze wzruszeniem zaśpiewał psalm „Sławię Cię, Panie za to, żeś mnie stworzył”.

Między Fatimą a wioska Aljustrel, na wzgórzach wśród ogrodów oliwnych, przebiega droga Krzyżowa. Już zimą ks. Cezary poprosił nas (mnie i Piotrka) abyśmy przygotowali rozważania.  Uczestnicząc w Drodze Krzyżowej, w zieleni dębów i drzew oliwnych przy białych kapliczkach wsłuchiwałam się w słowa napisane przez mojego męża, odczytywane przez pątników i z trudem powstrzymywałam łzy. Wtedy do mnie dotarło, że Pan Bóg tak wiele chce mi przekazać przez osoby mi najbliższe a ja tak rzadko chcę tego słuchać.

Wieczorami w Fatimie pielgrzymi z całego świata zbierają się przy Kaplicy Objawień na odmawianie różańca i Procesję Światła. W mroku rozświetlonym  przez tysiące woskowych świec trzymanych w rękach pątników, kontemplując słowa modlitwy różańcowej, gdzie każda „dziesiątka”, a czasami nawet  „piątka”, była prowadzona przez przedstawicieli innego państwa, na myśl przychodziło mi ciągle ostatnie wezwanie Litanii Loretańskiej „ Królowo Świata –módl się za nami”. I znowu wzruszenie, Matka Boża do tej pory dla mnie tak bardzo nasza -” Królowa Polski”, jest Matką wszystkich narodów, to nie tylko słowa, to rzeczywistość. Dodatkową  radością tego nabożeństwa, było poprowadzenie jednej dziesiątki przez Gosię i Janusza, a także niesienie Figury Matki Bożej podczas procesji  przez Panów z naszej pielgrzymkowej wspólnoty.

Te piękne i bogate przeżycia duchowe były przeplatane zwiedzaniem. Zobaczyliśmy zabytki takich miast jak: Lizbona, Alcobaca, Batalha, Nazare. Był też czas na kąpiel w  Atlantyku i zjedzenie przepysznej, świeżutkiej rybki.

Dziękuję Panu Bogu za ten pełen radości i pokoju czas pielgrzymowania.

Dziękuję ks. Cezaremu za jego wielkie zaangażowanie w przygotowanie tej pielgrzymki, za poczynienie wielu starań aby umożliwić nam pielgrzymom tak aktywne uczestnictwo we mszy św. i  nabożeństwach.

Dziękuję Współpielgrzymom, za każdy odwzajemniony uśmiech, za życzliwość na każdym kroku i za przekonanie się po raz kolejny jak dobrze jest pielgrzymować ze wspólnotą.

Dorota Jasińska

DSC08088