APEL RADY STAŁEJ KEP i APEL CDŻ

Sytuacja społeczna ostatnich dni nie pozwala na obojętność wobec otaczającej nas rzeczywistości. Jako członkowie Domowego Kościoła zastanawiamy się, jakie kroki powinien podjąć każdy z nas w obecnym czasie.. Pomocą we właściwym rozeznaniu, stają się skierowane do nas dzisiaj apele Rady Stałej KEP oraz Centralnej Diakonii Życia.
(K. P. Maciejewscy)

W Apelu Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski, która obradowała 28 października br. biskupi napisali m. in. :

„Papież Franciszek prosił dzisiaj Boga, „aby obudził w sercach wszystkich szacunek dla życia naszych braci, zwłaszcza najsłabszych i bezbronnych, i dał siłę tym, którzy je przyjmują i troszczą się o nie, także wtedy, gdy wymaga to heroicznej miłości”. Przykazanie miłości nakłada na nas ważny obowiązek troski, pomocy i ochrony, której potrzebują matki i rodziny przyjmujące i wychowujące chore dzieci. Dziękujemy wszystkim wspólnotom i instytucjom, które od lat to robią i zwracamy się z apelem do parafii, ruchów katolickich i innych organizacji kościelnych, o podejmowanie konkretnych inicjatyw wychodzących naprzeciw tym, którzy takiej pomocy, tak indywidualnej, jak i instytucjonalnej, potrzebują i będą potrzebować. Kościół zawsze będzie opowiadał się za życiem i wspierał chroniące je inicjatywy.”

Pełna treść apelu:  https://episkopat.pl/rada-stala-kep-wzywamy-do-dialogu-spolecznego-i-poszanowania-godnosci-kazdego-czlowieka/

LIST KRĘGU CENTRALNEGO – PAŹDZIERNIK

Droga Wspólnoto!

Przekazujemy kolejny list kręgu centralnego na ten szczególny czas, kiedy to z powodu panującej pandemii tak wiele spraw w naszych rodzinach i Domowym Kościele funkcjonuje inaczej. Niech jego słowa będą wsparciem i umocnieniem na drodze codziennego życia, formacji i trwania we wspólnocie.

List KC_październik2020

List kręgu centralnego DK do wszystkich, którzy tworzą wspólnotę Domowego Kościoła

Dojrzałość w czasie próby

Po majowym spotkaniu kręgu centralnego, w szczególnym czasie i okolicznościach, skierowaliśmy do Was list „W drodze przez pustynię ku dojrzałości w Chrystusie”. Zdajemy sobie sprawę, że niełatwo było mierzyć się z trudnymi wyzwaniami i podjętymi przez odpowiedzialnych decyzjami. Tym bardziej dziękujemy za przyjęcie ich i realizację, szczególnie zachęty do przeżycia rekolekcji domowych oraz dodatkowych spotkań kręgów w okresie wakacji. Wielu z Was dzieliło się owocami przeżywania tego czasu: odkryciem na nowo wartości małżeństwa i rodziny oraz odpowiedzialności za formację, otwarciem na kreatywność i nowe rozwiązania, nauką pokory. To tylko niektóre owoce tego szczególnego czasu.

W sobotę 12 września 2020 r. spotkaliśmy się w gronie odpowiedzialnych Domowego Kościoła na podsumowaniu pracy rocznej – z powodów epidemicznych – w okrojonym czasie i formie, ale z zachowaniem przepisów bezpieczeństwa. Podczas spotkania dzieliliśmy się radościami i troskami posługi w ostatnim okresie oraz zadaniami do podjęcia w najbliższych miesiącach. Wtedy jeszcze nie spodziewaliśmy się, że sytuacja epidemiczna postawi nas tak szybko przed kolejnymi wyzwaniami, którym musieliśmy i musimy nadal sprostać. Dziś nadal nie wiemy, jaka czeka nas dalsza droga przez pustynię, ale chcemy ją przemierzać z ufnością oraz ze spojrzeniem skierowanym w miłosierne oblicze Chrystusa – Tego, który jest naszym Panem i Zbawicielem, któremu oddaliśmy nasze życie, aby nim kierował. Niech On wyznacza nam szlak.

Na tej drodze nie jesteśmy sami – idziemy nią razem także jako Wspólnota Domowego Kościoła. „Nikt nie może stawić czoła życiu w sposób odosobniony. […] Potrzebujemy wspólnoty, ażeby nas wspierała, pomagała nam, takiej, w której pomagamy sobie nawzajem patrzeć w przyszłość” (FT 8). Te słowa papieża Franciszka z najnowszej encykliki o braterstwie i przyjaźni społecznej „Fratelli tutti” są szczególnym wyzwaniem dla nas na ten czas, byśmy nie stracili z oczu tych, którzy są obok nas i kroczą z nami drogą formacji. Można powiedzieć, że dokument papieski jest swoistym drogowskazem na tej drodze i w tym czasie, znakiem uwrażliwiającym na bliźniego, na przyjaźń, braterstwo, wyciągniętą dłoń.

Przekazując Wam nasze słowo rozeznania na najbliższy czas zastosowaliśmy znaną nam z formacji metodę ewangelicznej rewizji życia. Może ona być zachętą do przeprowadzenia w takiej formie dialogu małżeńskiego opartego o treść poniższego listu.

WIDZIEĆ

Bieżący rok formacyjny pod hasłem „Dojrzałość w Chrystusie” przyszło nam przeżywać w szczególnym kontekście. „Cierpienie, niepewność, strach i świadomość naszych własnych ograniczeń, które wzbudziła pandemia, wzywają do ponownego przemyślenia naszego stylu życia, naszych relacji, organizacji naszych społeczeństw, a przede wszystkim sensu naszego życia” (FT 33).

Także w naszej Wspólnocie rodzi się wiele wątpliwości i pytań dotyczących zwłaszcza drogi formacji i funkcjonowania kręgów. Z niektórych rejonów płyną sygnały o tym, że jakieś małżeństwo rezygnuje ze wspólnoty czy rozpada się jakiś krąg. Wielu z Was pyta o to, jak podchodzić do kwestii formalnych związanych z formacją: wymagania przeżycia rekolekcji (aby np. podjąć posługę pary animatorskiej), niemożliwości organizacji spotkań kręgów w mieszkaniach czy przeżywania dni wspólnoty. Obawy i opór rodzi wizja kolejnych miesięcy spotkań tylko online, rodzą się pytania, czy i w jaki sposób planować rekolekcje w ciągu roku.

Do tego dochodzą także niepokojące dyskusje i polemiki na temat takiego czy innego sposobu przyjmowania Komunii Świętej, noszenia maseczek, stosowania się do decyzji kompetentnych organów kościelnych i państwowych. Czasami w tym wszystkim jakże konieczną rozmowę zastępujemy okopywaniem się na swojej pozycji i osądzaniem inaczej myślących niż ja. Często brakuje po prostu wzajemnej akceptacji i zrozumienia czyichś obaw czy lęków.

Za papieżem Franciszkiem możemy powiedzieć: „Mały wirus nadal powoduje głębokie rany i demaskuje nasze słabości fizyczne, społeczne i duchowe” (Katecheza, 30.09.2020). Pokazuje, na jakim etapie dojrzałości jesteśmy w każdej sferze naszego życia.

OSĄDZIĆ

Nasz Założyciel mówił, że „być dojrzałym w sensie chrześcijańskim znaczy w każdej sytuacji życiowej, w każdym momencie swojego życia żyć zgodnie z wolą Bożą”. Czas, który teraz przeżywamy, jest czasem pytania o naszą wiarę i czasem weryfikacji, na ile przeżywana przez nas formacja, niezależnie od etapu, na którym obecnie jesteśmy, owocuje w naszym życiu. Inaczej mówiąc: na ile światło staje się naszym życiem?

Owocem formacji i trwania we wspólnocie Domowego Kościoła powinna być jedność – trwanie w tym, co łączy (a przede wszystkim w Tym, który nas łączy), a nie szukanie tego, co dzieli. Jest to czas wielkiej próby i dojrzałości z miłości do współbraci, niezależnie od ich postaw i poglądów.

Droga ku dojrzałości chrześcijańskiej wiąże się z odpowiedzialnością za własną formację. I nie chodzi tu o formalne „zaliczanie” kolejnych stopni, albo proste „odhaczanie” kolejnych zrealizowanych zobowiązań, ale o drogę ucznia Jezusa, o naśladowanie Jego sposobu życia i ciągłą przemianę serca. Do tego w tym trudnym czasie jesteśmy szczególnie wezwani.

Wyrazem naszej chrześcijańskiej dojrzałości, owocem przeżywanej formacji powinna być postawa diakonijna – postawa służby, czyli postawa miłości bliźniego i odpowiedzialności za innych, a także radosne świadectwo trwania na drodze wiary, niezachwianej nadziei oraz zaufania Bogu, także w sytuacjach trudu i cierpienia. Oby patrząc na członków Domowego Kościoła można było powiedzieć także to, co napisano o chrześcijanach pierwszych wieków:

„Chrześcijanie nie różnią się od innych ludzi ani miejscem zamieszkania, ani językiem, ani strojem. (…) Są w ciele, lecz żyją nie według ciała. Przebywają na ziemi, lecz są obywatelami nieba. (…) Są zapoznani i potępiani, a skazywani na śmierć zyskują życie. Są ubodzy, a wzbogacają wielu. Wszystkiego im niedostaje, a opływają we wszystko. Pogardzają nimi, a oni w pogardzie tej znajdują chwałę. Spotwarzają ich, a są usprawiedliwieni. Ubliżają im, a oni błogosławią. Obrażają ich, a oni okazują wszystkim szacunek. Czynią dobrze, a karani są jak zbrodniarze. Karani, radują się jak ci, co budzą się do życia. (…) Ci, którzy ich nienawidzą, nie umieją powiedzieć, jaka jest przyczyna tej nienawiści. Jednym słowem: czym jest dusza w ciele, tym są w świecie chrześcijanie” (List do Diogneta).

DZIAŁAĆ

W świetle powyższych słów spróbujmy zobaczyć, do czego jesteśmy dziś wezwani?

  1. Podstawowym i głównym miejscem naszej formacji jest małżeństwo i rodzina. Dlatego włóżmy większy wysiłek w wierność zobowiązaniom: codziennej modlitwie (może warto powrócić do rodzinnej modlitwy różańcowej w intencji ustania pandemii), regularnej lekturze Pisma Świętego, systematycznemu dialogowi małżeńskiemu (jeżeli jest taka potrzeba, to i rodzinnemu), ciągłej pracy nad sobą, w czym pomaga reguła życia. Nie rezygnujmy też z myślenia o rekolekcjach – mimo że w tym momencie nikt nie może powiedzieć, czy i w jaki sposób będą mogły się odbyć.
  2. W żadnym przypadku nie rezygnujmy ze spotkań kręgów, zróbmy wszystko, by podtrzymać więzi we wspólnocie. Wiemy dobrze, że w tym nadzwyczajnym czasie nasze plany musimy dostosowywać do obowiązujących przepisów oraz okoliczności zmieniających się nieraz z godziny na godzinę. Nie jesteśmy w stanie podać tutaj uniwersalnej zasady czy rozwiązania. Rozeznawajmy na bieżąco, biorąc pod uwagę aktualne przepisy i obostrzenia oraz możliwości i sytuację poszczególnych kręgów i małżeństw, by z jednej strony nie zaniedbać formacji, a z drugiej dać poczucie bezpieczeństwa wszystkim członkom wspólnoty, także kapłanom.

Wykorzystajmy różne platformy spotkań online. Rozumiemy, że ta forma spotkania kręgu może w niektórych osobach wywoływać dyskomfort, czy nawet opór, ale w obecnej sytuacji, choć tak niedoskonała, jest jedynym rozwiązaniem umożliwiającym utrzymanie relacji i formacji we wspólnocie kręgu, rejonu, diecezji, filii czy kraju.

Może w niektórych miejscach, kiedy tylko sytuacja epidemiczna to już umożliwi, sprawdzi się forma „hybrydowa” – część uczestników spotka się na żywo (np. w dużej sali przy parafii, jeśli zbyt mała powierzchnia mieszkania to uniemożliwi), a część (np. przebywająca na kwarantannie czy obawiająca się zarażenia) przez platformę, a nawet telefonicznie. To Wy jesteście na miejscu i najlepiej potraficie ocenić, jaka forma spotkania będzie najlepsza.

Zadbajmy zwłaszcza o starsze małżeństwa, tak by mogły brać udział w spotkaniach, choćby telefonicznie włączając się w dzielenie.

Może warto pomyśleć w rejonie czy diecezji o osobie, do której można by zwrócić się o pomoc techniczną przy organizacji spotkań online.

Pamiętajmy, że jesteśmy w sytuacji nadzwyczajnej i musimy do niej dostosować wszystkie sfery naszego życia. Co nie znaczy, że rozwiązania, które jesteśmy zmuszeni zastosować, mają zostać już na zawsze!

  1. Zdajemy sobie sprawę, że z powodu niemożności pojechania na rekolekcje, w wielu kręgach pilotowanych pojawił się problem z mianowaniem pary animatorskiej. W tym przypadku rozeznajmy (para pilotująca z parą rejonową), co będzie lepszym rozwiązaniem: powierzenie posługi animatorskiej małżeństwu, które planowało pojechać na rekolekcje i ma pragnienie dopełnienia wymagań formacyjnych, kiedy tylko będzie to możliwe, czy pozostanie jeszcze przez krótki czas pary pilotującej np. przy mianowanej już parze animatorskiej.

W wymienionej powyżej sytuacji i w wielu innych liczymy tutaj na pary odpowiedzialne poszczególnych szczebli – służcie radą i pomocą małżeństwom w Waszych kręgach, rejonach, diecezjach. My też, jako krąg centralny, służymy Wam pomocą w rozeznawaniu konkretnych sytuacji.

  1. Wiemy dobrze, że pragnienia przeżycia rekolekcji w pełnym wymiarze i w dużej wspólnocie są wielkie. Jednakże nikt z nas na ten moment nie jest w stanie jednoznacznie orzec, czy w ogóle i w jaki sposób będzie możliwe przeprowadzenie rekolekcji w ciągu roku formacyjnego. Nie rezygnujmy z planowania i przygotowań, ale rozeznawajmy na bieżąco, zgodnie z aktualną sytuacją (która – jak widzimy, zmienia się dość dynamicznie) na danym terenie. Szczególny nacisk w naszym rozeznawaniu połóżmy na kwestię bezpiecznego udziału dzieci w rekolekcjach oraz możliwości zorganizowania diakonii wychowawczej.

Podtrzymujemy nasze rozeznanie, że formuła rekolekcji przeżyciowych nie jest możliwa do przeniesienia w całości w przestrzeń wirtualną – więc mimo naturalnej chęci przeniesienia do sieci różnych spotkań DK, nie planujemy ORAR-ów czy oaz rodzin online. Natomiast, jeżeli nie ma innej możliwości, a jest potrzeba, można podjąć próbę jakiejś formy spotkania (także online czy hybrydowego) wprowadzającego np. w posługę nowych par animatorskich. Nie zastąpi to przeżycia rekolekcji, ale może być pomocą do czasu, gdy zorganizowanie np. ORAR-u II st. będzie możliwe.

  1. W ramach przygotowania do 100-lecia urodzin Założyciela Ruchu zachęcamy do sięgnięcia po jego teksty, szczególnie te, w których widzimy wewnętrzne zmagania się z trudnościami i doświadczanymi słabościami (np. „Moria, Mara, Nebo”, „Trzy nawrócenia”, „Rekolekcje więzienne”, „Spojrzenia w świetle łaski”).
  2. Wciąż zachęcamy do szczególnej w tym czasie wyobraźni miłosierdzia – miejmy oczy i serca otwarte na potrzeby innych: pomoc materialną, wsparcie duchowe – podtrzymanie kontaktu, wysłuchanie, wsparcie w przeżywanych trudnościach, pomoc w zwykłych życiowych czynnościach – zakupy, opieka nad dziećmi itd. Pamiętajmy, że coraz więcej osób przebywa na kwarantannie, więc potrzeba pomocy staje się coraz większa.
  3. Otaczajmy troską nasze parafie i kapłanów, których znamy – epidemia to dla wielu z nich również czas doświadczania odosobnienia, cierpienia czy choroby.
  4. Prosimy Was, w duchu wzajemnej miłości, o świadectwo posłuszeństwa zarządzeniom władz, zarówno państwowych (wszystko co wynika z wprowadzanych obostrzeń i reżimu sanitarnego), jak i kościelnych (rozumiemy chyba wszyscy wagę decyzji biskupa wobec pozostających w jedności z Kościołem diecezjan).
  5. Zamiast czytania i rozsyłania innym niesprawdzonych treści z internetowych portali opierajmy się na pewnych źródłach i autorytetach: Ewangelii i nauczaniu Kościoła (zwłaszcza papieża Franciszka i naszych biskupów). W temacie pandemii, zamiast powielania niesprawdzonych wiadomości sięgajmy do oficjalnych, naukowych źródeł i zaleceń. Niech w tym temacie wskazówką będą dla nas słowa papieża Franciszka: „Zbliżać się do siebie, wyrażać swoje zdanie, słuchać jeden drugiego, patrzeć na siebie, poznawać się wzajemnie, starać się zrozumieć siebie nawzajem, szukać punktów styczności, wszystko to streszcza się w wyrażeniu «prowadzić dialog». Potrzebujemy rozmowy, aby się spotkać i pomóc sobie nawzajem. (…) Wytrwały i odważny dialog nie jest newsem, w przeciwieństwie do nieporozumień i konfliktów, ale dyskretnie pomaga światu żyć lepiej, znacznie bardziej niż moglibyśmy sobie wyobrazić” (FT 198).

* * *

Drogie Rodziny i Kapłani,

dziękujemy tym, którzy w jakikolwiek sposób poprzez swoją pracę i posługę przyczyniają się do opanowania epidemii i troszczą się o nasze życie i zdrowie. Dziękujemy wszystkim, którzy ofiarną posługą wspierają nasze kręgi, wspólnoty, Ruch. Życzymy niegasnącej nadziei, bo „trudności, które wydają się ogromne, są okazją do wzrostu, a nie wymówką dla biernego smutku, który sprzyja poddaniu się” (FT 78). „Nadzieja jest odważna, potrafi spoglądać dalej, poza osobistą wygodę, poza małe pewności i zadowolenia, które zawężają widnokrąg, aby otwierać się na wielkie ideały, czyniące życie piękniejszym i godniejszym. Podążajmy w nadziei” (FT 55).

krąg centralny Domowego Kościoła:

Katarzyna i Paweł Maciejewscy – para krajowa DK

ks. Krzysztof Łapiński – moderator krajowy DK

Iwona i Andrzej Bernachowie – para filialna krakowska

Beata i Jarosław Bernatowicz – para filialna warszawska

Jolanta i Krzysztof Gawinowie – para filialna śląska

Monika i Jarosław Kołodziejczykowie – para filialna lubelska

Dorota i Jacek Skowrońscy – para filialna pelplińska

Jolanta i Piotr Soroka – para filialna poznańska

Renata i Dariusz Borkowscy – skarbnicy DK

Elżbieta Kozyra i Maria Różycka – sekretariat DK

22 października 2020 r., we wspomnienie św. Jana Pawła II, patrona rodzin

COŚ NA ZĄB… PAŹDZIERNIK

COŚ NA ZĄB… PAŹDZIERNIK 2020 R.

„Babcia zastąpi tysiąc opiekunek, ale żadna opiekunka nie zastąpi Babci”.

Oglądając pewnego dnia jakiś program, dotyczył między innymi opieki nad drugim człowiekiem, usłyszałem tam zdanie: „Babcia zastąpi tysiąc opiekunek, ale żadna opiekunka nie zastąpi Babci”. Zapisałem je od razu, bo poruszyło moje serce. Dziś do tej myśli wracam, bo jak się okazuje, wiele rzeczy, zadań, nabiera nowego kształtu, innego kształtu, coś zastępuje coś, ktoś zastępuje kogoś. Czasem, gdy gra reprezentacja Polski w piłkę nożną, można usłyszeć miliony rad, wskazówek, lepszych rozwiązań. Wszyscy się znają na piłce, i każdy podjąłby lepsze decyzje, niż aktualny w tym momencie, trener reprezentacji. Wszyscy jesteśmy trenerami…, jednak kto ma na to boisko wybiec i reprezentować Polskę…

Jestem częścią Ruchu Światło-Życie, Rodzinnej gałęzi tego Ruchu, Domowego Kościoła, gram w tej drużynie, zostałem do niej powołany, i przyjąłem to powołanie. Raz są porażki, raz są sukcesy, jednak jestem częścią tej drużyny, ona potrzebuje mnie, a ja potrzebuje jej. Na dobre i na złe…

Warto znaleźć czas na spotkanie kręgu, trening czyni mistrzem, oczywiście zachowując wskazania wzajemnej troski o siebie. Mówimy czasem, że dopiero gdy ktoś umarł, doceniliśmy jego życie, i bardzo nam tej osoby brakuje. Tyle trudu kosztuje nas troska o nasz krąg, szkoda byłoby tego trudu… Zanim coś zastąpimy czymś, może warto chwilę pomyśleć, po co mi to coś zostało dane.

Poniżej kilka myśli, które zaczerpnąłem z pierwszego tygodnia rekolekcji ignacjańskich. Potrzebujemy siebie nawzajem. Potrzebujemy brania odpowiedzialności za nasz krąg, naszą wspólnotę. Wszystko będzie dobrze J

KIEROWNICTWO DUCHOWE

Tego samego dnia dwaj z nich byli w drodze do wsi, zwanej Emaus, oddalonej sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. Rozmawiali oni z sobą o tym wszystkim, co się wydarzyło. Gdy tak rozmawiali i rozprawiali z sobą, sam Jezus przybliżył się i szedł z nimi. Lecz oczy ich były niejako na uwięzi, tak że Go nie poznali. On zaś ich zapytał: Cóż to za rozmowy prowadzicie z sobą w drodze? Zatrzymali się smutni. (…)

Tak przybliżyli się do wsi, do której zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. Lecz przymusili Go, mówiąc: Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił. Wszedł więc, aby zostać z nimi. Gdy zajął z nimi miejsce u stołu, wziął chleb, odmówił błogosławieństwo, połamał go i dawał im. Wtedy oczy im się otworzyły i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. I mówili nawzajem do siebie: Czy serce nie pałało w nas, kiedy rozmawiał z nami w drodze i Pisma nam wyjaśniał? (…) (Łk 24, 13–35).

Cóż to za rozmowy prowadzicie ze sobą w drodze?

Osoby, które pragną prowadzić życie duchowo szybko uświadamiają sobie potrzebę kierownictwa duchowego. I chociaż wiadomo, że ostatecznym źródłem życia duchowego jest sam Bóg, to jednak narodzinom duchowym musi towarzyszyć drugi człowiek. Św. Teresa Wielka mówi o dużych szkodach w życiu wewnętrznym, jakie wyrządził jej brak kierownictwa duchowego: Nie miałam bowiem innego nauczyciela, który by mię rozumiał, choć go szukałam przez całe dwadzieścia lat od czasu, który tu opisuję, co mi wielką szkodę wyrządziło, tak iż po wiele razy cofałam się wstecz i o mało, że całkiem nie zginęłam.

Nasze rozważania oprzemy na Ewangelii o uczniach idących do Emaus. Ewangelia ta może nam powiedzieć bardzo dużo o kierownictwie duchowym. Jezus objawia się nam w niej jako najdoskonalszy wzór kierownika duchowego. Chrystus dołączając się do uczniów rozpoczyna swój dialog od pytania: Cóż to za rozmowy prowadzicie ze sobą w drodze? (Łk 24, 17). Jezus zachowuje się jak prawdziwy pedagog. Zaprasza najpierw uczniów, aby wypowiedzieli to wszystko, czym żyją.

Pierwszym etapem kierownictwa jest właśnie wypowiedzenie tego wszystkiego, czym człowiek żyje: swoich obaw, lęków, rozczarowań, poczucia winy, pragnień, oczekiwań, nadziei. Wszystkie bowiem ludzkie doświadczenia są miejscem działania Boga.

Kiedy człowiek odczuwa potrzebę wypowiedzenia swojego doświadczenia duchowego, wówczas jednocześnie rodzi się w nim wewnętrzny opór wobec mówienia o sobie. Człowiek, który poszukuje kierownictwa duchowego, często czuje się rozdarty pomiędzy chęcią zachowania swoich intymnych doświadczeń emocjonalnych i duchowych tylko dla siebie, a pragnieniem wypowiedzenia ich i poznania obiektywnej prawdy o nich. Głęboka potrzeba rozeznania swoich uczuć potwierdza na ogół autentyczność życia duchowego. Osoba, która prowadzi życie duchowe, nie chce iść własną drogą. Nie chce też sama wybierać sobie misji, ale pragnie służyć Bogu i ludziom zgodnie z wolą Bożą. To właśnie dążenie do prawdy staje się źródłem odwagi do pokonania oporów wewnętrznych. Wypowiadanie, zwłaszcza trudnych przeżyć, przynosi ulgę i uspokojenie.

Dwaj uczniowie idący do Emaus jeszcze przed przyłączeniem się do nich Jezusa wypowiadali nawzajem przed sobą swoje przeżycia. W ich spojrzeniu nie było jednak prawdy. Dlatego też utwierdzali się jedynie w odczuciu bezsensu i braku nadziei. Kiedy Jezus zadał im pytanie, o czym rozmawiają, zatrzymali się smutni. Jezus zachęca uczniów do wypowiedzenia przyczyn ich smutku, braku nadziei, rozczarowania.

Korzystając z kierownictwa duchowego winniśmy zdawać sobie sprawę, iż istotą kierownictwa nie jest nawiązanie serdecznej więzi emocjonalnej z kierownikiem, ale uzyskanie pomocy duchowej w dialogu z Bogiem. Rolę kierownika duchowego można by porównać do roli jaką odegrał Jan Chrzciciel wobec Chrystusa: Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał (J 3, 30). W kierownictwie duchowym wzrastać ma więź wychowanka z Bogiem, jego duchowa dojrzałość, jego samodzielność.

RACHUNEK SUMIENIA

Pojęcie rachunek sumienia niełatwo jest zrozumieć. Budzi ono u wielu negatywne skojarzenia oraz niechęć. Słowo rachunek wzięte dosłownie może sugerować potrzebę jakiejś wręcz matematycznej dokładności w rozliczaniu się z Bogiem.

Zmyleni nie tylko samym pojęciem rachunku, ale przede wszystkim jurydycznym podejściem do wiary, próbujemy nieraz liczyć z wielką dokładnością zewnętrzne przejawy naszych grzechów i niewierności. Badając dokładnie to, co w grzechu jest tylko zewnętrzne, zapominamy nierzadko o istocie grzechu: o wewnętrznych przyczynach — o grzesznych motywacjach. I chociaż w przypadku poważnych grzechów ich liczba i rodzaj nie jest bez znaczenia i należy je wyznać w sakramencie pojednania, to jednak zawsze o istocie grzechu ostatecznie decyduje serce. W tym kontekście możemy zapytać: czym i jak zmierzyć siłę ludzkiej nienawiści, zazdrości, pychy i każdej innej pożądliwości, szczególnie wówczas, kiedy są one ukryte i nie ujawniły się jeszcze poprzez konkretne działania?

Pojęcie rachunek sumienia jest trudne do zrozumienia także dlatego, iż może kojarzyć się z rachowaniem się z samym sobą. Jeżeli sumienie człowieka zostało źle uformowane (a nie są to rzadkie przypadki), rachunek sumienia łatwo staje się dręczeniem siebie. Chore poczucie winy, którego nie umie się zauważyć, rodzi wówczas smutek, poczucie zniechęcenia, a nawet rozpaczy. Wiele osób szczerze pobożnych, rachując się często ze swoim sumieniem, nie zaznaje jednak wewnętrznego pokoju i radości z odpuszczenia win. Nie umieją bowiem oderwać się od siebie, by móc dostrzec miłosierdzie Ojca, który wychodzi naprzeciw grzesznemu człowiekowi, wzrusza się i z radością przyjmuje (por. Łk 15, 20).

Rachunek sumienia nie jest rachowaniem się niewolnika z panem, oskarżonego z sędzią, ucznia z nauczycielem. Rachunek sumienia jest dialogiem o wzajemnej miłości. Jest rozliczaniem się z miłości.

Warunkiem dobrze odprawianego rachunku sumienia jest uprzednie doświadczenie miłości Boga do człowieka. Nie odwrotnie. Praktyka rachunku sumienia zakłada, iż wierzymy głęboko, że Bóg zakochał się w człowieku.

Nasze życie duchowe wyraża się nie tylko w naszych relacjach z Bogiem, ale także w naszych więzach z bliźnimi. Dobre więzi z ludźmi zaczynają się od doświadczania wolności wewnętrznej wobec siebie samych. Wolność wobec siebie oraz wobec innych daje nam dopiero możliwość rzeczywistego korzystania z życzliwości i dobroci ludzi. W naszym ubóstwie emocjonalnym i duchowym winniśmy uczyć się przyjmować te okruszyny dobra, które ludzie nam ofiarują. Nie należy żądać od innych więcej miłości i pomocy, niż potrafią nam dać.

Odkrywanie obecności drugiego oraz wyjście ku innym może stać się dla nas ogromną pomocą w pokonywaniu fałszywej koncentracji na własnej słabości i grzechu. Wychodzimy ku bliźnim nie tylko w tym celu, aby korzystać z ich pomocy, ale także by udzielać jej potrzebującym. Nieraz najlepszym lekarstwem na zagubienie życiowe jest odkrycie bliźniego, który potrzebuje naszej pomocy.

Źródło: Józef Augustyn SJ, „Adamie, gdzie jesteś?”, Rozważania rekolekcyjne oparte na pierwszym tygodniu Ćwiczeń duchownych św. Ignacego Loyoli

OBRONA ŻYCIA

Obrona życia – nowenna za przyczyną św. Jana Pawła II

22 października Trybunał Konstytucyjny zdecyduje, czy wolno zabijać dzieci nienarodzone podejrzewane o chorobę lub niepełnosprawność. Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka, prowadzi kampanię edukacyjną na ten temat (na stronach www.pro-life.pl oraz www.bezwyjatkow.pl) pod hasłem „Konstytucja bez wyjątków” – czyli prawo do życia dla wszystkich.

22 października może być dniem historycznym, w którym wszystkie chore dzieci zyskają szansę na leczenie. Wiemy, że pozytywna edukacja pro-life jest kluczowa, ale teraz o wiele ważniejsza jest modlitwa! 

Nowenna Życia rozpocznie się 13 października (w dzień fatimski), a zakończy 21 października, w przeddzień posiedzenia Trybunału. Ufamy, że nie bez znaczenia jest fakt, że sędziowie będą orzekać 22 października, kiedy wspominamy św. Jana Pawła II, wielkiego obrońcę życia.

Katarzyna i Paweł Maciejewscy – para krajowa

broszura nowenna_druk

za:http://www.dk.oaza.pl/aktualnosci/obrona-zycia-nowenna-za-przyczyna-sw-jana-pawla-ii/

 

DZIEŃ DZIECKA UTRACONEGO

   W Dzień Dziecka Utraconego, 15 października 2020 roku, wszystkich, a szczególnie Rodziców, którzy utracili swoje dzieci przed lub po urodzeniu, zapraszamy na wspólną modlitwę do Sanktuarium Matki Bożej w Gietrzwałdzie.    

Ola i Janusz Prucnal- diakonia życia

                                                                                                                                                                     

PODZIĘKOWANIE

KOCHANI
11-10-2020 roku odbyła się Niedziela Świadectw, tym razem
w Parafii: bł. Anieli Salawy w Olsztynku.
Bardzo dziękujemy ks. Cezaremy Opalachowi za wygłoszoną w tym dniu homilię.
Serdeczne Bóg zapłać Ali i Jarkowi Dąbrowskim oraz Gosi i Pawłowi
Woźnickim za przybliżenie naszej wspólnoty poprzez wypowiedziane
świadectwo.

Alina i Janek Pilipienko – Para Diecezjalna
Gosia i Mirek Andruszkiewicz – Diakonia Ewangelizacji

ODWAŻ SIĘ ŻYĆ DLA WOLNOŚCI

W dniu 26.09.2020 r. odbyła się 40 Ogólnopolska Pielgrzymka Krucjaty Wyzwolenia Człowieka do Wadowic. Tegoroczne miejsce spotkania członków KWC zostało wybrane nieprzypadkowo. 100 lat temu w tym mieście  urodził się i spędził młodzieńcze lata swojego życia Św. Jan Paweł II. Jego apel, abyśmy „przeciwstawiali się wszystkiemu, co uwłacza ludzkiej godności i poniża obyczaje zdrowego społeczeństwa” był duchowym natchnieniem do powołania dzieła Krucjaty.

Zawiązanie wspólnoty miało miejsce o godz.12:00 w kościele św. Piotra Apostoła. Następnie konferencję do zgromadzonych wygłosił ks. Mirosław Żak – moderator Diakonii Wyzwolenia Archidiecezji Krakowskiej. O godz. 14.00 w bazylice Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny pod przewodnictwem biskupa pomocniczego Archidiecezji Krakowskiej Janusza Mastalskiego rozpoczęła się uroczysta Msza Święta.

W homilii biskup. J. Mastalski mówił o trzech „demonach, rujnujących nasze życie” – zwątpieniu, zniechęceniu i obojętności. Według niego drogą do „oddemonizowania własnego życia” jest zaufanie Bogu i „konsekwencja w pójściu za Panem”. To zaś, jak mówił, „kieruje nas                                 w przestrzeń, którą w obecnym czasie bardzo zdeformowaliśmy”.

– Mówiąc o tym myślę tutaj o miłości, która coraz częściej jest zdeformowana egoizmem, miłości, która nie jest już myśleniem w kategoriach „my”, „wy”, ale „ja” – tłumaczył biskup Mastalski.

– W walce z demonami nie można zapomnieć o miłości, która rozprasza smutki i cierpienia – zaznaczył. Dodał też, że „miłość, która generuje radość i pokój, potrzebna jest każdemu z nas, ale Bóg oczekuje od nas miłości przekładającej się na czyny, a więc miłości obdarzającej”.

– Nie zwątpcie, moi drodzy, w to, co robicie, w tę waszą ofiarę, abstynencję, trwanie przy wartościach – apelował bp Janusz Mastalski.

O godz. 16:15 w kościele Świętego Józefa w klasztorze Ojców Karmelitów Bosych na „wadowickiej Górce” rozpoczęła się Droga Krzyżowa. Rozważania poszczególnych stacji były przeplatane świadectwami członków Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Krótko przed godziną 18:00 moderator KWC – ks. Krzysztof Dukielski pobłogosławił uczestników nabożeństwa i zakończył pielgrzymkę.

Cieszymy się, że na tej jubileuszowej pielgrzymce KWC mogliśmy reprezentować Diakonię Wyzwolenia z naszej diecezji.

 

Gosia i Janusz Szczerba

 

 

 

 

NIEDZIELA ŚWIADECTW

Droga Wspólnoto

Ustalone są już terminy kolejnych Niedziel Świadectw najbliższa odbędzie
się:

11.10.2020 r. Olsztynek, Parafia bł. Anieli Salawy, ul. Wilcza 11.
Homilie podczas Mszy Św. o godz.: 9.00, 11.00, 17.00 wygłosi ks. dr
Cezary Opalach

„Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało” ( Łk 10, 2)

Gorąco prosimy o zaangażowanie się małżeństw do gotowości dania
świadectwa. Podzielenia się tym, co daje naszemu małżeństwu bycie we
wspólnocie, jakimi darami i łaskami Pan Jezus Nas obdarza, jak odmienia
nasze życie.

Małżeństwa, które zechcą dołączyć prosimy aby swoje świadectwa
przesłały  do ks. moderatora Cezarego Opalacha na adres mail:
cezary.opalach@uwm.edu.pl

Otoczmy modlitwą Ewangelizatorów, ks. Cezarego a także wszystkie
małżeństwa, które będą miały możliwość usłyszenia o Domowym Kościele i
być może skorzystają z zaproszenia do wspólnoty.

Zapraszamy do odwiedzania zakładki DIAKONIA EWANGELIZACJI

Gosia i Mirek Andruszkiewicz

DWANAŚCIE SPOJRZEŃ 2

W dniu dzisiejszym (30 września 2020r.) przypadała piąta rocznica podpisania przez papieża Franciszka dekretu o heroiczności cnót Franciszka Blachnickiego. Ostatniego kroku przed beatyfikacją, którą teraz może sprawić zatwierdzenie cudu za wstawiennictwem Czcigodnego Sługi Bożego. Dekret ten mówi, że kandydat na ołtarze żył w stopniu heroicznym wiarą, nadzieją i miłością.
Dzisiejszy dzień jest właściwy na premierę drugiego odcinka „Dwunastu Spojrzeń” zatytułowanego „Źródło”.
Podejmuje on wydarzenie narodzenia się do życia wiary przez Franciszka w celi śmierci oraz tego jak przez lata starał się wracać i rozumieć to co wydarzyło się owego pamiętnego dnia duchowego zmartwychwstania 17 czerwca 1942.

za:http://www.dk.oaza.pl/aktualnosci/spojrzenie-drugie-zrodlo/